Jak powinien wyglądać employer branding w czasie kryzysu?
Warunki spowodowane przez koronawirusa, lockdown i majaczący na horyzoncie kryzys gospodarczy wraz z widmem zwolnień i upadków firm zdecydowanie nie służą budowaniu pozytywnego wizerunku pracodawcy. A może jest wręcz odwrotnie? Ten trudny dla nas wszystkich okres to papierek lakmusowy dla pracodawców. Dziś chcę Wam pokazać, jak można dbać o employer branding nawet w tak niepewnych czasach. Zrobię to na przykładzie firmy TIMOCOM sp. z o.o., w której pracuję.
Postaw na komunikację
Kiedy pandemia stała się faktem, a nasza firma zaczęła odczuwać pierwsze skutki wahań rynkowych, Zarząd od razu przystąpił do analizy możliwych rozwiązań. Bardzo szybko dowiedzieli się o nich również pracownicy. I to jest właśnie pierwszy, nieoceniony element employer brandingu w czasie kryzysu: przepływ informacji. U nas miało to formę telekonferencji, podczas której reprezentant managementu przedstawił załodze, w jaki sposób koronawirus wpływa na działalność firmy, jakie kroki zostaną podjęte i co może wydarzyć się później. Mimo że nie wszystkie wiadomości były optymistyczne, zespół poczuł się potraktowany fair. Mówiąc wprost: nie mieliśmy wrażenia, że cokolwiek się przed nami ukrywa. Dzięki temu łatwiej nam było zrozumieć decyzje Zarządu i dostosować się do nowych warunków. Co ważne, spotkanie nie było wyłącznie monologiem; każdy mógł zadać nurtujące go pytanie i uzyskać na nie odpowiedź. Ponadto wszelkie nowe zasady wprowadzane w tym okresie są publikowane w dwóch źródłach komunikacji. Trudniejsze z nich dodatkowo wspierane są krótkimi telekonferencjami, aby wyjaśnić ewentualne wątpliwości.
Regularnie zbieraj feedback
Druga kwestia, także dotycząca przepływu informacji, to zbieranie feedbacku. Niemal cały zespół od połowy marca do końca sierpnia pracował w trybie home office. Podobnie jest od listopada, kiedy walczymy z drugą falą zachorowań. Od tego czasu przeprowadziliśmy trzy anonimowe ankiety – jedną dotyczącą oceny rozwiązań, które wprowadzaliśmy w ostatnim czasie, kolejne w celu zbadania funkcjonowania zespołu podczas pracy zdalnej. Pierwsza z nich pozwoliła ocenić różne aspekty pracy, takie jak komunikacja, nastawienie do zmian, zgodność działania z wartościami spółki czy stopień, w jakim pracownicy czują się doceniani i jak oceniają swoje relacje z przełożonymi. Druga i trzecia stanowiły barometr odczuć wobec pracy w systemie home office i wskazówkę w kierunku ewentualnych zmian. Projekt był zorganizowany przez międzynarodowy zespół HR i spotkał się z dużym zaangażowaniem pracowników. Dbałość o w/w punkt pierwszy bardzo nam w tym pomogła. Co ważne, zadbaliśmy także o to, aby wyniki ankiet przedstawić zespołowi oraz szczegółowo je omówić.. Takie działanie jest nie tylko przejawem fair play, ale także pozwala pracownikom zachować poczucie sprawczości, o którym przeczytacie wkrótce. Członkowie teamu czują wtedy, że mają realny wpływ na organizację, w której pracują. Wiedzą też, czy nie są w swoich odczuciach i oczekiwaniach odosobnieni.
Zadbaj o teamwork i kontakty pomiędzy pracownikami
Przejście całej firmy na tryb home office spowodowało, że z dnia na dzień przestaliśmy mieć ze sobą kontakt face to face. Dla większości z nas była to zupełnie nowa sytuacja. Żeby łatwiej się z nią oswoić, zadbaliśmy o kontynuację teamworku. Pomocnym narzędziem okazał się tutaj program Microsoft Teams, który nie tylko pozwala łatwo organizować telekonferencje i udostępniać pliki, ale także prowokuje do nieformalnej, swobodnej komunikacji pomiędzy członkami zespołu. Służą temu dostępne na platformie emotikony, zabawne gify i reakcje, czyli elementy znane z social mediów i chętnie używane przez pracowników. Narzędzie to doskonale sprawdziło się także w zdalnym onboardingu nowo zatrudnionych osób, bo pomimo lockdownu nie zwolniliśmy tempa i z powodzeniem powiększyliśmy zespół.
Dziękuj i doceniaj
W połowie czerwca – a więc 3 miesiące po tym, jak pandemia zamknęła nasze biuro stacjonarne – pracownicy otrzymali na swoje domowe adresy paczki ze słodkimi podarunkami oraz pisemnym podziękowaniem od Zarządu firmy. Na odzew nie trzeba było czekać – z inicjatywy zespołu sprzedaży, ochoczo podchwyconej przez pozostałe działy, powstał collage ze zdjęć, na których zadowoleni pracownicy prezentują swoje upominki. Część kolażu posłużyła budowaniu marki w mediach społecznościowych, a całość wraz ze słowami podziękowania została także przesłana do Zarządu. To najlepszy dowód na identyfikację pracowników z firmą.
Zabezpiecz potrzeby
Dbając o społeczne dystansowanie, w lipcu i sierpniu podzieliliśmy pracowników na dwa zespoły, które funkcjonowały w hybrydowym modelu home & office. Pracowaliśmy w mniejszych niż na co dzień zespołach, dodatkowo wprowadzając rotację pobytu w biurze firmy i home office. W ten sposób daliśmy możliwość spotkania się z kolegami (zdążyliśmy się przez ten czas bardzo stęsknić!), ale jednocześnie dbaliśmy o bezpieczeństwo, co drugi tydzień na zmianę pracując z biur domowych. Zanim to nastąpiło, opracowaliśmy zasady bezpieczeństwa, wyposażyliśmy biuro w niezbędne środki, a kierownicy zespołów zadbali o dodatkową komunikację zasad. Te działania przydają się również teraz, w czasie drugiej fali, kiedy pracujemy z biura w niepełnym składzie.
Co dzięki temu zyskasz?
Działania employer brandingowe w czasie kryzysu mogą przynieść firmie wiele korzyści, czasem nieoczywistych. Pierwsze z nich dotyczą employee experience. Idealnie pasuje tutaj przysłowie, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Dodatkowe wspieranie zespołu w czasie, gdy ludzie obawiają się nie tylko o swoje posady, ale także zdrowie, wzmacnia więzi i uspokaja nastroje. Wpływa to pozytywnie na wydajność w codziennej pracy, relacje między pracownikami, a także… na zewnętrzny wizerunek firmy. W ten sposób wysyłasz w świat sygnał, że pomimo niepewnej sytuacji na rynku nadal jest ona stabilnym pracodawcą – a tym samym wiarygodnym kontrahentem dla obecnych i przyszłych partnerów biznesowych.